21:21 "Zawiedzione zaufanie" - ciąg dalszy | |
Jesteśmy w stałym kontakcie z Panem Kazimierzem Cymerysem. Na razie sytuacja Jego rodziny nie zmieniła się. W związku z chorobą żony, ma wsparcie ze strony opiekunek społecznych i pielęgniarek. Jednak chociaż zbór znajduje się tylko 10 metrów od ich miejsca zamieszkania, nikt z braci i sióstr ich nie odwiedził ani nie zaproponował pomocy. Jak sam mówi: "Mam dziesięć razy więcej wrogów po artykule. Poza tym nikt się nami nie interesuje. " Obecnie sprawa dotycząca wspomnianej darowizny i rażącej niewdzięczności zboru jest rozpatrywana przez sąd w Krakowie. Pisalismy o tej sprawie wcześniej tutaj.
| |
Kategoria: Nasze działania | Wyświetleń: 621 | |